sobota, 22 grudnia 2012

I Turniej WLL, Victoria Pierońskich Beboków

15 grudnia, na 9 dni przed wigilią, a 16 przed nowym rokiem 2013 zainaugurowaliśmy nowy sezon WLL 2012/2013! z Tarczą powróciły Pierońskie Beboki, !Glory!, a na tarczy cała reszta, o tym kto bardziej, a kto mniej czytacie poniżej!

Gospodarzem pierwszego turnieju była drużyna Penetratorów i jak przystało na gospodarza, ugościła wszystkich po mistrzowsku, dostając wszystkie mecze w połe! Do tego ufundowali główną nagrodę w postaci kraty piwa. Dziękujemy!

W pierwszym meczu Pierońskie Beboki pokonały drużynę Penetratorów 14:9, drużyna Beboków nie mogła liczyć na swojego kapitana Onkla Kadżetana, którego kontuzja wyeliminowała z calego turnieju. Ciężar gry przejął cały zespół, a najlepszymi strzelcami byli Gorol (6 goli) i Ryhu (4 gole), najwięcej asyst zaliczył Majkel Filipek (4). Po stronie Penetratorów po 4 brameczki zdobyli Jan "ThunderBird" Rydzak oraz Bigos "Piotrek" Węgrzyk.

Drugie spotkanie to starcie Samych Swoich z Wjeżdżam z Buta, niestety wjazd się nie udał, a zwycięstwo przypadło Swojakom. Po stronie zwycięzców wyróżnić należy kapitana Wojtka Destiniego Filipka, strzelca 4 bramek oraz Herminatora Pellowskiego, zdobywycy 3 bramek dla wjeżdżających.

W spotkaniu o 3 miejsce o gościnności gospodarzy przekonali się Butowcy, wygrywając 16:14. Kapitan Herman Pellowski ukuł 6 brameczek, jednak tego dnia prawdziwym łowcą goli okazał się Bigos sypiąc 8 bramek do bramki z Buta.

Finał to starcie (jak się domyślacie) Beboków z Samymi Swoimi. Spotkanie miało charakter jednostronny. Drużyna Kajtetana Corsy rozjechała zespół Wojtasa Destiniego, najwięcej bramek w spotkaniu (4 bramki) zaliczył Rysiu Matkowski, asyst Daniel Węgrzyk (4). W drużynie przegranej na wyróżnienie zasługuje Kuba Totoń, który skradł zwycięskiej drużynie 3 gole... i parę zegarków (sic!).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz